Pierwsze pytanie, które nasuwa się na myśl.
Skąd ja się tutaj wziąłem?
Co ja tu robię?
Pewien kolega powiedział wręcz ' Po co Ty tam? '
Za każdym razem odpowiadałem tak samo:
Mam świetne znajomości i niewyobrażalne szczęście.
No i opiekę z Niebios.
No i opiekę z Niebios.
Bo to prawda.
Ale od początku. Pewien znajomy w listopadzie wysłał mi sms'a.
Z hipotetyczną ofertą pracy. Zastanawiałem się długo..
Jakieś 13 setnych sekundy.
Było jedno spotkanie, potem drugie, potem pełne grozy badania ( zobacz )
aż od 22 lutego, jestem pracownikiem Politechniki Wrocławskiej
zatrudnionym na stanowisku Technik, oddelegowanym do pracy
przy obsłudze obiektu badawczego jakim jest
akcelerator Wielki Zderzacz Hadronów.
Nie będę przedłużał. Więcej info wkrótce .
Tomek - dziękuję. Do końca życia będę Ci wdzięczny.
To miłe, dzięki. Trzymaj się i pracuj, baw się, wariuj i raduj życiem :). No i bloguj oczywiście :)
OdpowiedzUsuń