Jestem. Dojechalem.
Jest cudownie. Pierwsze wrazenie niesamowite.
Ale po kolei. Trasa dluga, zrobilismy prawie 1350km, okolo 19:00 wyjechalismy z Wroclawia,
na granicy tankowanie, ostatni hotdog i w droge!
Dojechalismy okolo 9:30, cala droga prowadzilem sam, a co !
Prawdziwa niespodzianka czekala na mnie dopiero na miejscu, bo dzien wczesniej Czubi z Jackiem podpisali umowe wynajmu mieszkania, wiec jechalem juz na gotowe.
Mieszkanie jest cudowne !
To tylko kuchnia i salon, ale wrazenie robi niesamowite,
z okna mamy widok na Mont Blanc.
Mieszkamy we 4, koszta sa relatywnie niskie, a miejsca jest od groma - taki byl plan.
W dalszym ciagu nie mamy internetu w mieszkaniu (jeszcze kilka dni...) ale gdy tylko bedzie opisze Wam duzo wiecej i duzo ciekawszych rzeczy .
Jako ciekawostke powiem tylko, ze pierwszego dnia zrobilismy zakupy zycia i umeblowalismy pol salonu (40mkw) i to za grosze.
PS. Przepraszam za brak polskich liter, ale pisze z francuskiej klawiatury :)
Ale zajefajnie! Pakuję się i jadę do Ciebie! :D <3
OdpowiedzUsuń