10:30. O tej godzinie miałem kurs uprawniający mnie do prowadzenia takich śmiesznych urządzeń elektrycznych, wielkości większej kosiarki. Jeszcze Wam wrzucę zdjęcie kiedy to coś prowadzę, ale nie dzisiaj ponieważ po prostu nie mam jeszcze zrobionego :)
Potem kurs francuskiego, po którym miałem jechać do tunelu na 3-4 godziny pracy. Lecz... nie zgadniecie - mamy poślizg z czasem ! Nie ma pozwoleń na otwieranie mieszków, bo trwają jeszcze jakieś testy elektryczne. No jaka szkoda :]
Wtorek już taki miły nie był. Pobudka o 7:00 bo na 8:00 mieliśmy być w punkcie 5. Zgoda na zejście już była, więc pracować trzeba było..
Podzieliliśmy się na 3 teamy:
Pierwszy otwierał mieszki W i ściągał I i II warstwę MLI (osłony termicznej)
Drugi (mój team) cięliśmy Termal Shield'a
Trzeci ściągał III warstwę MLI oraz rozkręcał Mieszki M
Generalnie do czynienia mamy z kilkoma rodzajami interkonekcji, które regularnie się powtarzają.
Dzisiaj miałem po raz pierwszy styczność z najtrudniejszą z nich, ze względu na kompletny brak miejsca do pracy za 'rurą' tzw Jumper, powtarza się co 108 metrów, a miejsca tak mało jest dlatego, iż tam jest wpompowywany ciekły hel do 'rury' akceleratora, dzięki któremu da się uzyskać tak niską temperaturę.
Poniżej parę zdjęć z dzisiaj - porównajcie je z poprzednimi i zobaczcie ile tam miejsca miałem :)
i filmik z wczoraj !
Ale, żeś sobie słit focie porobił :P.
OdpowiedzUsuńFajny filmik. Miłej pracy Ci życzę.
OdpowiedzUsuń