Translate

niedziela, 24 marca 2013

21.03

W czwartek około godziny 8:00 zaczęliśmy w praktyce trenować otwieranie i zamykanie interkonekcji - tzw. Mieszków W i M.
Moja grupa zaczęła. Zastaliśmy połączenie otwarte, więc najpierw musieliśmy je zamknąć - to jest ta dłuższa część pracy. Najpierw Mieszek M, potem 'termal shield' następnie pierwsza warstwa MLI (izolacja termalna), kolejna warstwa 'termal shielda' następnie 2 warstwy MLI i zewnętrzna obudowa, która uszczelnia, by całość była w perfekcyjnej próżni, gdyż tylko wtedy uda się osiągnąć temperaturę 1,9°K (-271,1°C).
Ale wróćmy do treningów. Zamknęliśmy całość w 1h30min. Potem otwieranie, czyli czynności wymienione wcześniej dokładnie w odwrotnej kolejności. To jest ta szybsza i prostsza część. Tu nam zeszło 60 min.
Teraz ciekawostka. Gdy już zaczniemy pracę przy LHC pod ziemią, dzień pracy będzie wynosił 8h, czyli tak jak u nas. Plan pracy zakłada że codziennie będziemy otwierać (i/lub zamykać) 3 połączenia  na każdy team. Są 3 teamy polskie i 3 teamy greckie.  Sami policzcie ile czasu nam zostanie. Tak tu się pracuję, na wszystko jest przeznaczone 2 razy więcej czasu niż powinno być, bo ma być zrobione na spokojnie, w bezpieczny sposób i przede wszystkim dokładnie. Żadnej presji czasu, czy nerwowej atmosfery.
Tak minął czwartek - na razie najdłuższy dzień pracy. W sumie jakieś 7 godzin.

2 komentarze: